Kleszcze!

Długa historia.Załapałem prawdopodobnie bolerioze od "kleszcza" - kleszczy bo miałem ich sporo!Ciągnie to się już od lata 2005 roku, kiedy to pracowałem w Nadlesnictwie Rudy Raciborskie.Miałem badania okresowe w pracy i tak wyszło że mam wysokie wyniki.Brałem przez miesiąc antybiotyki w maju tego roku, a w listopadzie byłem 2 tygodnie w szpitalu...po 43 dniach chorobowego wróciłem do pracy.Wyjechałem w teren i już na drugi dzień załapałem kleszcza.Zrobiło się ciepło i obudziły się paskudy jedne.Było to 14 listopada.W południowej części polski wyskaźnik występowania kleszczy jest bardzo duży(opolszczyzna,śląsk).Pozdrawiam

No to współczuje. U mnie w wlkp tylko latem mam kleszcze, teraz jakos ich brak.

Im mniej kleszczy tym lepiej. Mój bilans na ten rok to 2 kleszcze, które musiałem usówać ze skóry, a z ubrania ściągłem około 20 (normalnie rekord). Naszczęscie zbliżające się ochłodzenie uśpi te paskudztwa na kilka miesięcy Smile

Mi się wbiło z 7-10 w tym roku. To co zciągnołeś z ubrania to raczej kleszcze nie były. Jeśli choć trochę się nie napiją to są praktycznie niewidoczne gołym okiem, co dopiero na ubraniu. Jest jesze trochę takich pasożytów podobnych do kleszczy. Często je znajdywałem. Kleszcz jak już spadnie na czlowieka z liścia to dorazu do skóry się "pcha".

Ja sie pochwale nie złapałem nigdy kleszcza Razz

To co zciągnołeś z ubrania to raczej kleszcze nie były. Jeśli choć trochę się nie napiją to są praktycznie niewidoczne gołym okiem, co dopiero na ubraniu

..wierz mi, wiem co zdejmowałem z ubrania. Z rozpoznaniem kleszczy to problemów akurat nie mam, a każdemu zdejmowanemu robalowi dla pewności się przyjrzałem dokładnie. Wbrew temu co się mówi, że kleszcze są prawie niewidoczne nie jest prawdą. Widziałem kleszcze różnych rozmiarów od 3 mm do około 4 mm. Gołym okiem śmiało można je dojrzeć (aż tak małe nie są)

Admin zgadzam się z Tobą. Ja w dodatku mogę rozróżnić 4 rodzaje wielkości klaszcza : małe, średnie, duże i bardzo duże (kleszcz czerwony-bo takiego też spotkałem).Małe są niewidoczne, dopiero jak się opiją krwi jest jakaś szansa na wyciągnięcie go.

Kleszcze które są u mnie, są niemożlwe do zobaczenia na ubraniu. Może macie jakieś inne albo je mylicie z czymś.