rob14444
ŁOWCZY POLSKI
|
Bażanta wypuszczasz do łowiska i się musi przystosować by przeżyć(jeśli nie zginie). Dużo z nich dostosowuje się. Później się dopiero poluje. Jak wypuścisz świnie do lasu to na drugi dzień zdechnie.(więc bez takich porównań ) Zresztą w jednym z naszych terenów(polnym) od wielu lat nie poluje się na zwierzynę drobną, w tym na bażanty(Może w końcu do tego wrócimy). Mimo, że można powiedzieć, że powoli jest ich bardzo dużo. Wpuszczamy tylko tam gdzie są warunki dla ich rozwoju i faktycznie widać, że naturalnie tam żyją i im to pasuje. Z tego co wiem w innych kołach wpuszcza się dużo bażantów i później masowo do nich strzela. Nie w każdym... Pewnie dla tego masz takie pretensje i faktycznie takie coś nie jest zupełnie mądre. Wpuścić rocznie 200 sztuk a 150 strzelić na polowaniach(jak nie więcej). Próby poprawienia stanu kuropatwy są bezcelowe(u mnie przynajmniej). Jakoś ciężko im się przystosować.
DB |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Traken
Kniaź
|
Co do świń to nie zdechną. Znam miejsce gdzie prowadzona jest półdzika hodowla tabunowa koni. Pomimo, że zaglądają tam wilki to konie dobrze sobie radzą. Bażanty bez pomocy człowieka i tak wyginą. Ale mniejsza o świnie i konie. Myśliwi szczycą się, ze chronią przyrodę. I jest w tym sporo prawdy. Ale jest też łyżka dziegciu. Wprowadzenie egzotów służy zaspokojeniu pasji łowieckiej. Wszystko było by ok ale sądzę, że odbywa się to kosztem rodzimej fauny. Nie jest tak, że nic już nic sie nie da zrobić dla "naszych". Idąc za przykładem sokolników albo projektu ochrony głuszca widzimy, że nawet z beznadziejnej sytuacji jest wyjście. Potrzebne jest zaangażowanie ludzi, czasu i środków. To my myśliwi napędzamy koniunkturę albo na przesiedlenia danieli albo inkubację głuszców. Albo wypuszczamy sokoły albo bażanty. Byłem na tokach głuszców i wolę wydać pieniądze na tępienie drapieżników (w trosce o nasze kuraki) niż na zakup bażantów(pomimo braku siedlisk głuszcowych w mojej okolicy). Pozostaje jeszcze aspekt czysto przyrodniczy. Nie znamy wszystkich interakcji jakie zachodzą pomiędzy egzotami a naszymi. Skutki mogą objawiać sie poza łowieckim postrzeganiem świata. Jest wiele przykładów świadczących, że egzoty to nie jest dobre rozwiązanie.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
rob14444
ŁOWCZY POLSKI
|
Proszę cię, drapieżników setki strzelamy. Kuropatwa i tak nie chce się odbudować i tak.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Traken
Kniaź
|
No to za drapieżniki chwali sie. A z egzotami wychodzi na to, że myśliwi wolą łatwą zdobycz niż popracować nad tym czym powinni się zajmować z przyrodniczego punktu widzenia ( no bo myśliwi znają sie na przyrodzie). Miłośnicy egzotów zaspokajają swoją pasję polowania ale przynajmniej dla mnie nie jest to łowiectwo. Postrzelać mogę sobie na strzelnicy. Prawdziwy myśliwy liczy się z prawami natury. Rozumie co wolno a czego nie. Jak jakiejś zwierzyny jest mało to wspiera ją (np dokarmia) a nie sprowadza inną. W zmieniającym się klimacie najważniejsze jest zachowanie silnej przyrody a tego nie zrobimy wprowadzając egzoty. I to jest argument przeciwko myśliwym. Jak ktoś tego nie rozumie to musi sobie doczytać w fachowej literaturze. I jeszcze jedno. Mówienie, że dokarmiając bażanty to kuropatwy też się dokarmia jest półprawdą. To tak jak by powiedzieć, że na nęciskach też się dokarmia. (Ale to już trzeba znać różnicę pomiędzy nęciskiem a miejscem stałego dokarmiania).
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Do przeciwników łowiectwa !!!!!!!!! |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.