spacerek

Witam
Wybrałam się dziś do lasu, wychodzę z domu, kieruje się na las. Co widzę Question

Z naszego buchtowiska oddalonego o kilkanaście metrów od domu odchodzą sarny. Dziwne bo za bardzo im się nie spieszyło. Stoję nieruchomo i obserwuję. W pewnym momencie się zatrzymały, a ja wciąż nieruchoma. Staliśmy tak trochę, aż w końcu ruszyły
Przestraszyłam je, idąc w ich stronę. Gdybym je wcześniej widziała na pewno bym poszła gdzie indziej. Wiedziałam, że w końcu przyjdą, bo wyżerkę mają tam niezłą, miały raniutko wszystko odgarnięte.
Było ich pięć. Fajny widok wychodząc z domu. Dalej w lesie pełno tropów poprzecinanych. Niektóre starsze, a inne świeżutkie, niestety tak wieje, że szybko zasypie.
Śniegu za kostki. Drzewa jak malowane. Fajna atmosfera.

Ja ostatnimi czasy obserwuję sarny. Chodzą w grupie pięciu. Młode sztuki. Pozatem zauważyłem że lisy oddalają się od domostw a zające i dzikie króliki wręcz odwrotnie Smile

Fajna rzecz mieszkac w lowisku.Niestety ja do jednego terenu mam 100km, do drugiego 80km(kwatera), a do trzeciego 50km.Ale co roku jerzdze na wakacje(spie na kwaterze) i wtedy tropie sobie troche zwierzyny(dziki,jelenie,sarny)To niesamowite.

No ja niestety nie mieszkam w łowisku. Mam do niego 60km. czyli do pięknych Borów Tucholskich. Mam tam rodzinkę, więc jest Ok

Ja lubie pomieszkac w wakacje na kwaterze, jest tam wiele trofeow i wogole super atmosfera.(w te wakacje tez jade)

Oj wiem jak to jest na takich kwaterach

No i zabytkowy kominek mamy, dwa pokoje do spania, sale na imprezy, kuchna oczywiscie i co najwazniejse wiele, wiele irofeow i starych forografi naszych kolegow mysliwych.(ostatnio powstala biblioteczka w ktorej znajduje sie ponada 100 ksiazek mysliwskich)

A może masz jakieś fotografie tej kwatery. Z opisu jest świetna Laughing

Jak masz to proszę wrzuć je do galerii (tam masz instrukcje jak to zrobić, jeżeli nie potrafisz), lub możesz przesłać je na mój email, ale wolał bym żebyś wrzucił je do galerii.

Hm,nie mam skanera ani cyfrowki, ale postaram sie cos wykombinowac.

Witam:)
Są wady i zalety mieszkania w łowisku wiem coś o tym.
Ja nie mieszkam w swoim obwodzie tylko na pograniczu 3 kół. Smile

do swojego łowiska, a właściwie taty mam troszke dalej. POd Ostródą 120km, na kaszubach 40km, na Żuławach Gdańskich jakieś 35km.

Tak,ale zawsze blisko lasu.Ja mieszkam w Poznaniu(co prawda na samych obrzezach i nie w bloku), i ten moj pobliski las to bardziej park niz las.

Do lasu mam kilka kroków.....Wiem co to las koło miasta. Zupełnie coś innego.
Ja tam się bardzo cieszę z mojego teraźniejszego miejsca zamieszkania. Choć przyznam na początku cięzko się przyzwyczaić nawet osobą które kochają przyrodę tak jak ja.
pozdrawiam

No, ja w przyszlosci mam zamiar mieszkac w lesie.

Witam:)
Wyciągnęłam dziś koleżankę, która przyjechała do nas na ferie do lasu. Psy na smycz .....
Zafundowałam jej najgorszą drogę jaką miałam do wyboru. Przez bagna, przechodziłyśmy przez zwalone drzewa, gęstwinę.....(bynajmniej jakieś przeżycia, a nie chodzenie drogą).
Po pewnym czasie wśród drzew przebiegła nam sarna, lecz była dosyć daleko i nie udało mi się rozpoznać czy to koza-kozioł.
Po drodze zaproponowałam jej wejście na ambonę. Chętnie się zgodziła, lecz do środka nie wlazła, bo ma lęk wysokości. Wykazała szczere chęci, a i nawet myślała żeby wejść drugi raz, ale stwierdziłam, ze lepiej nie. Zeszłyśmy na pole. Niezawodne miejsce, co prawda jedna koza, ale zawsze coś.(albo aż). Podchodziłyśmy do niej i nawet nam się to dosyć udało. Wiadomo dwie osoby szybciej się zorientowała i pobiegła. W pewnym momencie stanęła my również i tak chyba przez 5 minut żadne nie drgnęło. Była to spora odległość. W końcu ruszyłam, koleżanka za mną. Sarna chwilkę się zastanawiała i susem w stronę lasu. Co dziwnego nie biegła przed siebie, a zawróciła i hasała w tą stronę co my szłyśmy. Maiłyśmy psy i jak te ją zwierzyły to dostawały szału.
Po drodze oczywiście odpowiedziałam na masę pytań.
Na koniec się pytam jak było. Ona na to, że super tylko jest tak zmęczona i musi usiąść. Hehe
Fajnie czasem pokazać ludziom polowanie. Chociaż broni nie miałyśmy to tak się czułam.
Pozdrawiam

hehe

Ja mieszkam sobie w samym środku łowiska, do ambony z której strzela się lisy i obserwuje wydry mam jakieś 200m i na dodatek to na mojej działce Smile

w środku prąd, poduszka elektryczna i takie tam

A podczas rykowiska potrafie zwabić Byka do około Dwudziestu metrów od zabudowań Surprised

Witam. Co do polowania bez broni, to chce na ten temat napisać pracę. Niestety na razie gonią mnie inne obowiązki, i zabrać za to się nie mogę. Miała by ona wymiar opisu odczuć, i opisu wydarzeń. Miejmy nadzieje że niedługo znajdę czas, choćby tylko na zaczęcie. Pozdrawiam i niech wam Bór Darzy…

Witam
Ja na przykład mam troszke takich opisów w pamiętniku...ostatnio tak sobie czytałam....Może kiedyś je przedstawie na forum...Jednak narazie bym nie chciała.
Darz Bór

Spacery po lesie z lornetką i aparatem.... to mój żywioł, jednak najlepiej wybrać się na podpatrywanie zwierzyny samemu. Nikt nas wtedy nie goni, możemy rozkoszować się ciszą i spokojem. Niajbardziej lubię podpatrywać borsuki, ptaki drapieżne i dziki( mimo że tych ostatnich jest tu bardzo dużo, to naprawdę bardzo trudno je spotkać, ale gdy już się jakiegoś zobaczy to niemożna zmarnować takiej chwili).

Wczoraj na polowaniu, widziałem 3 dziki, 15 saren i 2 lisy.Zimno było niesamowicie,ale się opłaciło.
p r

Ja ostatnio rzadko bywam w lesie, ale w ubiegłym roku w sierpniu byłem podpatrywać borsuki i dziki. Tych pierwszych to się sporo naoglądałem.około godz. 20.00 zajmowałem stanowisko i czekałem. Czasem nic nie wychodziło, a niekiedy można było się zachwycać tymi zwierzętami do woli.

Borsuków to u nas mało,ale dzików to można sporo zauwżyć.

Dziki to u mnie najlepiej obserwować latem, wtedy to się i za dnia na nie można natknąć. Zimą trochę trudniej, co prawda można iść po śladach, ale przez ten zamarznięty śnieg trudno do nich podejść. Usłyszą i uciekną. Do borsuków udało mi się podejść nawet na odległość 4 metrów, nie żartuję. Miałem dobre stanowisko i wiatr też był sprzyjający Smile

.

JA też się lubie włuczyć po lesie z lornetką , i wsłuchany w lesiną ciszę, oczarowany pięknem lasu , wpatruje się wieczorem w całą grę cieni, a rano uwielbiam słuchać jak las budzi się do życia(to jest mój żywioł Smile

)
______________________
darz bór Smile

Szkoda,że tak żadko jesteśmy w łowisku bo też lubie.

Już niedługo pełnia. Mam zamiar wybrać się na ambonę, może uda się zobaczyć coś ciekawego. Na sniegu jest świetna widoczność. Nie ważne czy będzie wiatr,mróz i tak pójdę.