Koziołek "Pysiek" |
hohner
Drwal
|
Koleżanki i Koledzy.
Chcę przedstawić Wam dwa zdarzenia, które mialy miejsce w ostatnich dniach ubiegłego miesiąca. Są to skrajnie różne przypadki , jeden bardzo przyjemny, wręcz wzruszający, drugi bardzo smutny i potwierdzający to, o czym wszyscy wiemy i staramy się z tym walczyć z różnymi skutkami. Przdstawiają stosunek ludzi do "mieszkańców" naszych łąk , pól i lasów. 1. Oto relacja mieszkanki, jednej z podlaskich wsi : - W czerwcu ubiegłego roku mąż przywiózł z pola małego koziołka. Był młody, chyba kilkudniowy. Miał bardzo brzydko złamaną nogę, niektóży mówili, że nic z niego nie będzie, że czeka go śmierć. Dla mnie było go żal, więc wzięłam do siebie. Przez dwa tygodnie siedział na wozie, karmiłam go mlekiem z butelki. Nazwaliśmy go Pysiek. Po pewnych zabiegach rana zagoiła sie, noga zrosła. Dzisiaj koziołek ma już siedem miesięcy i chyba przyzwyczaił się domnie. Chodzi za mną jak kot. Karmimy go owsem, sianem, lubi także marchew. Niestety, nie mamy warunków do jego wychowania, więc jak się dowiedzieliśmy, że może trafić pod dobrą opiekę w Białowieży, to zadzwoniliśmy do starostwa....... I tak 24 stycznia, dwóch pracowników Starostwa Powiatowego, w specjalnym pojemniku, odwieżli zwierzaka do Białowieży : - Koziolek dotarł do Rezerwatu Pokazowego Żubrów w Białowieży bez problemu. Całą drogę był bardzo spokojny. Gdy otworzyliśmy pudło, wyskoczył jak z procy. W zagrodzie już czekała na niego kwatera, a w korycie - owies. Myślę, że będzie miał tam dobrze, zresztą takie otrzymaliśmy zapewnienie - powiedział jeden z pracowników Starostwa.......... - i oby tak było. 2. Wczoraj, przed południem, dwóch moich kolegów z sąsiedniego Koła, pojechali zadać pasze - karmę do paśnika którym opiekują się tej zimy. Po przybyciu na miejsce, nieopodal paśnika (3 - 4 m) zobaczyli martwą sarnę - kozę leżącą z linką na szyji przywiązaną do pobliskiego drzewa. Była jeszcze "ciepła". Postanowili poczekać na tego , kto przyjdzie po swój "łup" i zaczaili się w pobliskiej ambonie. Po prawie dwu-godzinnej obserwacji, gdy nikt się nie "zgłosił", wrócili spowrotem pod paśnik , ale kozy już pod nim nie było. Pozostał jedynie "trop" kłusownka. Podążanie jego "tropem" było o tyle łatwe, ponieważ z pyska zwierzęcia kapała jeszcze niezupełnie zastygnięta , farba.Po przbyciu około 1,5 km, ślad doprowadził do zabudowań po przeciwnej stronie lasu. Koledzy już wiedzieli kim jest kłusownik, i w dodatku znali go osobiście. Żeby sprawę zakończyć po swojej myśli, wycofali się i zadzwonili do kolegi z ich Koła, który jest pracownikim straży leśnej, ( PSŁ jeszcze nie mamy) a on z koleji wezwał policję. Po trzydziesu minutach , po śladach od strony lasu, na podwórku byli policjanci, natychmiast weszli do domu i...., zastali właściciela posesji przy , - w połowie obielonej ze skóry - sarnie....... Zaskoczony był kompletnie....................................... Miejmy teraz tylko nadzieję, że nie będzie to "niska szkodliwość czynu.........." Jak bardzo różni mentalnie potrafią być żyjący obok siebie ludzie, co jest tego przyczyną, przecież "Pysiek" też mógł trafić do "gara", jednak tak się nie stało. Myślę , że my, jako myśliwi powinniśmy a nawet musimy , zauważać takie pozytywne przypadki , reagować na nie, doceniać takich ludzi, a może nawet w jakiś sposób nagradzać.......... Pamiętam, kiedy Zarząd w "moim" Kole pracował pod moim kierownictwem, czesto praktykowaliśmy wręcznie pod koniec sezonu dyplomów uznania z drobnym upominkiem , "takim ludziom" np. za pomoc w zimowym dokarmianu zwierząt - wierzcie mi efekty były - chociażby przy póżniejszych likwidacjach szkód..... Tak się składa , że znam osobiście prezesa Koła które dzierżawi obwód na którym "Pysiek" przeżył swoją przgodę, i w najbliższym czasie będę starał się nakłonić go do tego, aby odpowiednio podziękował państwu Nowakom, którzy uratowali życie "Pyśkowi". Co o tym sądzicie . A może macie inne pomysły . Pozdrawiam - "Darz Bór" wszystkim - h. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
hohner
Drwal
|
Przepraszam za to - niektóży - oczywiście, winno być - niektórzy............
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
rob14444
ŁOWCZY POLSKI
|
Tak, moim zdaniem powinno się nagradzać takich wspaniałych ludzi.Wiele zwierząt można uratować w taki sposób.A co do kłusownictwa, to trzeba z tym walczyć.
P r |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
adek1
Drwal
|
Dokładnie państwo Nowakowie naprawde bardzo ładnei sie zachowali.Może było by ciekawie gdyby na zebaraniu kończącym sezon , no na walnym kazdy pokazał ile zebarł przez sezon sideł itp. a tan co zebral najwiecej dostanie od koła np. paczke naboi do sztucera , albo bilet do kina z jakas łańka :-)
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Lesnik
Leśnik
|
No właśnie. Nie możemy się dziwić że niektórzy z nami walczą, myśląc że zachowujemy się tak jak ten kłusownik. Problem w tym, jak ich uświadomić, w tym że się mylą, i to bardzo Bo nie możemy się dziwić, że niektórzy reagują tak żywiołowo, na zachowanie takie, jak opisane powyżej. Czy macie jakieś pomysły, co można zrobić by taki przeciwnik kłusowników, wchodząc na nasze forum, zrozumiał że nie ma do czynienia z kłusownikami, tylko z Myśliwymi Można by np. wrzucić w sprawy bieżące, przyklejony temat w którym zamieszczali byśmy teksty literackie (typu takiego, jaki przytoczył Rob), własne odczucia, przykłady kłusownictwa które Myśliwi „stępili” czy choćby ukrócili. Być może w ten sposób udało by się nam przekonać choćby kilku ludzi, o słuszności naszej pracy. A co do zachowania Państwa Nowaków, to można stawiać ich jako pewien wzór do naśladowania, dla innych, z Leśnictwem/Myślistwem nie związanych. Pozdrawiam – Leśnik.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
rob14444
ŁOWCZY POLSKI
|
To dobry pomysł.Ja mam jeszcze kilka cytatów i postaram się je dodać.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
hohner
Drwal
|
Ad; adek 1
Czy wiesz jakie sankcje przewiduje polskie prawo dla POSIADAJĄCYCH, " urządzenia" do uprawiania kłusownictwa................ |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
adek1
Drwal
|
Ad : hohner
To jak znajde sidło w lesi to co mam je zostawic czy może zjeść bo prawo nie pozwala posiadania JA sie tym kieruje : Rozdział V Obowiązki członków 6) brać czynny udział w zwalczaniu kłusownictwa i szkodnictwa łowieckiego. Nowy Statut |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Koziołek "Pysiek" |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.