Piotro2000
Tutejszy

Dołączył: 19 Mar 2006 |
Posty: 62 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Koty (Śląsk) |
|
 |
Ja strzelałem niedawno z wiatrówki o nazwie Norconia Germany. Bardzo fajnie się strzelało. Strzelałem do małego kameczka na murku, do butelki na płocie, do klamerki na sznurach do wieszania pania i do normalnej tarczy. Uważam, że dzięki strzelaniu z wiatrówki wyrabiamy sobie wyczucie momentu strzału i oduczamy się najgorszego błędu przy strzelaniu, a mianowicie strachu przed naciśnięciem spustu. Początkujący strzelcy zaraz przed naciśnięciem spustu dostają małego strachu i leciutku przesuwają strzelbę w inną stronę. To zaś może przesądzić o tym, czy, jeśli oczywiście jest to na polowaniu, zwierze zdechnie zaraz po postrzale, czy będzie się męczyło dopuki myśliwy go nie dobije.
|